O mnie - zainteresowania
Za dzieciaka, więcej czasu spędzałem na świeżym powietrzu,.. Tam nas było więcej, ale z czasem starsi się wykruszali, bo rodzice kazali im chodzić do pracy, albo wyjeżdżać daleko na wyższe uczelnie. Nowych ciężko było wyciągnąć z domu. Jednak nawet jak nie było z kim to kopało się do pustej bramki, albo obijało ściany. Ratunkiem był lokalny klub piłkarski KSB i na szczeblu „A-Klasy” walczyliśmy jak dziki w kukurydzy.
Po lataniu odpoczywałem przed komputerem i potrafiłem przesiadywać przed nim godzinami. To co widziałem u innych chciałem to zrobić samemu. Zaczynałem od grafiki, później krótkie filmiki, czy wyklikane utworki w FL Studio - to było fajne i wydawało się proste, a odbiorcy to podziwiali.
Z czasem zacząłem kodować i w HTML-u, CSS-ie, czy w PHP zacząłem tworzyć stronki. Zaczynałem od małych wizytówek po radio internetowe, czy strona klubu. – jednak kończyło się na tworzeniu, samo prowadzenie strony już mnie tak nie rajcowało. Za to przyszły bracia: YouTube i TwitchTV, od oglądania - po granie i Live. Na szczęście rodzice zapewniali mi „jesienne porządki” przez cały rok i mogłem się wyszaleć w ogrodzie. Z czasem mi przyszło wyjechać w pogoni za wykształceniem i na treningi z zespołem brakowało czasu. Bez treningów próżno było szukać miejsca na boisku to mogłem załapać się jedynie wesołą ławkę i oglądanie meczy, to drugie pozostało do dziś.
Ogrodowe prace bardziej nastawiły mnie na robótki ręczne i wolałem popracować wkrętakami, piłą, młotkiem lub pociągnąć kabelek - co się przydało w pierwszej pracy. Programowanie mnie już tak nie kręciło tylko z potrzeby coś mogłem przygotować choć szło to opornie.
Z potrzeby w pracy zacząłem kodowanie w C#, ASP.NET,.. łatwiej było mi zrobić coś w PHP, więc w tym powstało dużo formularzy użytkowanych do dziś.
Szefu wolał mieć coś w Excelu, więc zasiadłem do MS Office i tak już zostało. Bez danych z SQL-a by się nie obeszło, więc też przećwiczyłem ten temat.
Z polecenia przysiadłem do projektu apki mobilnej w React Native i choć opornie było z tym ruszyć, z pomocą kumpla, wystartowałem i tak dłubie w wolnym czasie.
Ostatnio kuzyn zechciał ruszyć ze swoją stroną internetową i chętnie pomagam. W tym przypadku musiałem odświeżyć swoją wiedzę w zakresie pozycjonowania stron. Jak już jedną zrobiłem to przydałoby się wreszcie zrobić swoją. Dlatego tu jestem.